Miły ATZ
Bamdigibam
[Intro]
Yo, yo, yo, z tej strony DJ szklane pogody aka Misza GPC, pozdro Miły ATZ, badaj tego kurwa tune'a, yoo

[Zwrotka 1]
Buduję i burzę, to leży w mej naturze
Dawno pozamiatałem, teraz tylko ścieram kurze
Zostałem tu na dłużej, niech to leci w twojej furze
Kolejna premiera a nie siano na fakturze
Mnie interesuje ten punkt imprezy, a nie kameleony
Co mają długi język i migają jak neony
Nie mają pieniędzy, a wychodzą na rejony
Za połowy pensji nadmuchani jak balony
Ja to rozbijam na atomy
Nie robię dla mamony, nadal biorę paragony
Inspirują mnie ikony, pokroju Maradony
Stoją za mną moje ziomy ale sam biegam maratony
Jestеm srogo zarobiony nałogowo robię tune'y
Bywam wrogo nastawiony jeśli kochają cię tłumy
Długie godziny w studio, przеciągam struny
By być rodziny powodem do dumy
Zawsze late-back, z nim zaprzysiężony
Obojętnie jaki label mnie złapie w szpony
Czy to logówa Defu, czy to logo Sony
Przekazują wciąż chore flow chromosomy
A ty kup se drogą łyżwę, bo to śliski biznes
Za siano z zaliczki, bo przecież nie z imprez
Pokaż jakie umiesz triczki, kiedy masz piczki, nie łap zadyszki
A ty jak widzisz w nas tylko liczby z koła ruletki
Pamiętaj, moje rapy to nie Betclic
ATZ to armia, a ty masz mętlik
Się nie pucuj, tylko patrz jak zgarniam statuetki i brawa
To już nie twoja sprawa
Jestem z WLKP ale kocha mnie też Wawa
[?] ostrołęka jak miasto Karwana
Po kurwa, całorocznych, karnawałach
No, także tak
[?]