Miły ATZ
Jak to jest?
[Zwrotka 1]
Ej, powiedz jak to jest, że tak lubisz świat kłamstw?
Gdzie jest sens? Z nami nie masz kurwa szans
Łżesz jak pies, byle by ugrać max
Ja reprezentuję prawdę - styl z podwórka, sprawdź jak to robię
Wariograf ustaw na soundcheck
ATZ na ustach niosę prawdę - o nią walczę
Nie pomogą ziomale Ci, nie pomogą punche
Widzę spiralę farmazonów kiedy patrzę
Zamykam oczy, generuję tarczę
Łapię równowagę, uważam z kim tańczę
Wypluwam braggę, ona ma moce sprawcze
A jak mam już tego dość nagle zmieniam plansze
A jak chodzi o te rapy to mam do tego dryg
A jak chodzi o twe rapy trochę żal, trochę wstyd
Słyszałem o Tobie prawdę i w sumie mam pewność
Że twój styl jest fałszem i twoja codzienność

[Refren]
A Ty wciąż gubisz respekt
Powiedz jak to jest?
Ty, ty powiedz jak to jest?
Nonsensu bezkres
Powiedz jak to jest?
Ty, ty powiedz jak to jest?
A Ty wciąż gubisz respekt
Powiedz jak to jest?
Ty, ty powiedz jak to jest?
Nonsensu bezkres
Powiedz jak to jest?
Ty, ty powiedz jak to jest?
[Zwrotka 2]
Ciekawe co tam u ziomków z twojej ośki, z twojej miejscowości
Pewnie na twój widok mają mdłości
Im nie mydlisz oczu, bo znają Cię z młodości
Twój wizerunek budzi ich wątpliwości
Ty, panie pozer - o zgrozo!
W moich oczach looser, dla dzieci mafioso
Już taki twój zew, inni mają zlew
Władca betonowej dżungli - król blef
A ja chcę uniwersalnej prawdy, co łączy nas u podstaw bytu
To twardy biznes, ale nie ma rynku zbytu
Bez kitu - to jak natura tego bitu
Mistyczny skunk jak sztuka z neolitu
Jak wydaję cedek ocieka szczerością na wskroś
I ciągle się przeplata z miłością ma złość
I czuję, że mam luz, gdy dobieram gości
Każdy wciąż się mieści w moich ramach prawdziwości

[Refren]
A Ty wciąż gubisz respekt
Powiedz jak to jest?
Ty, ty powiedz jak to jest?
Nonsensu bezkres
Powiedz jak to jest?
Ty, ty powiedz jak to jest?
A Ty wciąż gubisz respekt
Powiedz jak to jest?
Ty, ty powiedz jak to jest?
Nonsensu bezkres
Powiedz jak to jest?
Ty, ty powiedz jak to jest?