Jan-rapowanie
STONE ISLAND (Bonus Track)
[Zwrotka 1]
Nie skończył najgorzej ten Golden Boy
Choć się nieraz poślizgnąłem tak jak Gerard
Jestem gdzieś pomiędzy prof i top
Ale mam dobrego menadżera
Zgarnąć hajs i wrócić już do siebie, tak jak Neymar
Groteska nie Gorecka i nie desam tylko PayPal
Znów odpalam racę i niech robią kurwy zdjęcia
Ja zdejmuję kominiarę, jestem w tym prawie od dziecka

Stone island, Cole Palmer
Niepozorny wygląd, ale top striker
Idę z Szymkiem po mistrzostwo tak jak John z Frankiem
Robimy to z braciakiem, Brożek, Piotr, Paweł (yo)

Jestem tym typem od czarnеj roboty
Ale to na mnie przychodzą stadiony
Bez błysku flеszy zapełniam gabloty
Oni (?), a ja (?)

[Refren x2]
I obracam się plecami jak The Poznań
Już minąłem metę, Ty zostałeś w blokach
Źle życzyłeś, lepiej nie wchodź na flashscore'a
Vamos Força, krzyczę Vamos Força
[Zwrotka 2]
Gogle na łbie, chociaż nie jestem narciarzem
Ona robiła Ci pranie, zostawiła patkę
Jak gram trasę, szalikowcy wykupują karnet
Już nie frekwencja jak okręgówka w styczniu, w czwartek (yo)
Kiedyś tylko zmienić Kipsty na te Mercuriale
Dzisiaj jak nie siedzę w loży, znaczy, że nie chciałem (oh)
To nie Lama Sia, tylko orlik w lecie (yo)
Wpierdalam się wślizgiem, jestem Darren Fletcher (oh)
Trochę polatałem jak John Arne Riise
Z życiem więcej dzwonów, niż na multilidze
Kumpel zrobił numer na ostatnią Fifę
Mam paru ziomów, (?), to dajcie Wisłę

[Bridge]
Rzucam velo, na nerwach gram trenerom
Rzucam velo, gwiżdżą, to biorą na serio
Rzucam velo, mmm
Rzucam velo (na nich kurwa!)

[Refren x2]
I obracam się plecami jak The Poznań
Już minąłem metę, Ty zostałeś w blokach
Źle życzyłeś, lepiej nie wchodź na flashscore'a
Vamos Força, krzyczę Vamos Força