[Zwrotka 1: Vito Bambino]
To był maj, pachniała Saska Kępa
Szalonym, zielonym bzem
To był maj, gotowa była ta sukienka
I noc się stawała dniem
Już zapisani byliśmy w urzędzie
Białe koszule na sznurze schły
Nie wiedziałem, co ze mną będzie
Gdy tamtego ciula pod rękę ujrzałam z nią
[Refren: Vito Bambino]
Mateusz mówią mi, ona niewart jednej łzy
Ona nie jest warta jednej łzy (oj głupi)
Mateusz kochaj nas, na smutki przyjdzie czas
Zaśpiewaj raz, zatańcz raz
Mateusz tańcz i pij, a z niej to sobie kpij
A z niej to kpij, sobie kpij (Mateusz)
Jak wróci, powiedz: Nie
Niech idzie tam gdzie chce
Oj, głupi ty, głupi ty
[Zwrotka 2: Vito Bambino]
Jesień już, już palą chwasty w sadach
I pachnie zielony dym
Jesiеń już, gdy zajrzę do sąsiada
Pytają mnie, czy jestem z kimś
Widziałam biały ślub, idą święta
Niе słyszałam z daleka słów
Może rosną im już pisklęta
A garniak tego typa, uszyty jest z moich snów
[Refren: Vito Bambino]
Mateusz mówią mi, ona niewart jednej łzy
Oj głupi ty, głupi ty (oj głupi)
Mateusz wróżą z kart, ona nie jest grosza wart
A weź ją czart, weź ją czart
Mateusz tańcz i pij, a z niej to sobie kpij
A z niej to kpij, sobie kpij (Mateusz)
Jak wróci, powiedz: Nie
Niech idzie tam gdzie chce
Oj, głupi ty, głupi ty
Mateusz mówią mi, ona niewart jednej łzy
Oj głupi ty, głupi ty
Mateusz wróżą z kart, ona nie jest grosza wart
A weź ją czart, weź ją czart
Mateusz tańcz i pij, a z niej to sobie kpij
A z niej to kpij, sobie kpij
Jak wróci, powiedz: Nie
Niech idzie tam gdzie chce
Oj, głupi ty, głupi ty
Mateusz tańcz i pij, a z niej to sobie kpij
A z niej to kpij, sobie kpij (Mateusz)
Jak wróci, powiedz: Nie
Niech idzie tam gdzie chce
Oj, głupi ty, głupi ty