Snippet

[Zwrotka]
Życie, już nie raz, nas chciało dojebać
Jak upadnę na ryj, to wstanę silniejszy
Kiedyś nie mogłem się z wiera pozbierać
Wkurwiony na życie, chciałem wszystko skreślić
Wychodziłem nowszy, ale nie do terapeuty
Dzięki Bogu, nie skończyłem tak jak paru z dzielni
Dzięki Bogu, wstawałem, żeby na nowo pisać
Za to jaki jestem, mała, nie miej już pretensji
Moje głowy wiedzą, że nas nie podzieli hajs
Nigdy nie patrzyłem, ile kto w portfelu ma
Chociaż lubię gołe dawać, przez to że kiedyś nie miałem
Teraz powiedz, kurwa, czy to błąd, że go mam (Że to mam)
Rozmowy z psychologiem, w końcu poznaje siebie (Poznaje siebie)
Potem wracam na sesje
Mogę otworzyć głos, tam się czuję najlepiej (Najlepiej)
Tam się czuję najpewniej
Studio to mój dom, kiedy próbowałem uciec
Zawsze był mikrofon, może masz bogatą duszę
Ale muszę w to brnąć
Nowe [. . .]