[Intro]
Mama
Three Six Fam
Put that shit, Lister this bitch
[Refren]
Smutne twarze typów, bo to gówno im nie działa (nie działa)
On kurwa nie rapuje, on jak dziwka daje ciała (daje ciała)
Liczę lepiej siano, niż nerdy na olimpiadach (olimpiadach)
Naucz się na błędach, że gaża sama nie wpada, he
Cały czas praca, nie ma mowy, żebym stawał (żebym wstawał)
Nie patrz mi na oczy, nic z nich nie wyczytasz mała (mała)
Mam łeb do tej gry, bo to gówno miałem w planach (miałem w planach)
Musiałem zdobyć plik, więc wdrożyłem działania (tak)
[Zwrotka]
Yea, chcesz coś teraz, to spierdalaj (spierdalaj)
Nigdy nie prosiłem, sama chciała, połykała (ej)
Wcześniej kurwa lipa, ale teraz gra gitara (gra gitara)
Teraz dla tych typów, wjeżdżam w nogi tak jak taran (tak jak taran)
Widzę więcej z tego niż zysk, suko to zajawa
Żebym miał pod górę, dołożyli wszelkich starań
Nie musiałem poznać lepiej, widać, że jest pojebana (pojebana)
Jak twierdzisz, że nie klepie przyjedź do mojego miasta
Na wejściu spalony, dla tych typów to jest falstart (falstart)
Ona ściąga ciuchy, robi lepiej to niż w aktach (aktach)
Najebane w głowie, teraz wiem ze chuja warta (warta)
Po prostu jestem sobą, urodzony jako gwiazda (tak)
Ja nie zapijam smutków, na sukces wolę promile (wolę)
Ty miałeś duży gracz być, wszedłeś na chwilę (na chwilę)
Nigdy nie wybaczę tamtej dziwce, póki żyję
Ja, wszedłem w to cały, kiedyś za to gówno zginę
[Refren]
Smutne twarze typów, bo to gówno im nie działa (nie działa)
On kurwa nie rapuje, on jak dziwka daje ciała (daje ciała)
Liczę lepiej siano, niż nerdy na olimpiadach (olimpiadach)
Naucz się na błędach, że gaża sama nie wpada, he
Cały czas praca, nie ma mowy, żebym stawał (żebym wstawał)
Nie patrz mi na oczy, nic z nich nie wyczytasz mała (mała)
Mam łeb do tej gry, bo to gówno miałem w planach (miałem w planach)
Musiałem zdobyć plik, więc wdrożyłem działania (tak)