[Refren: Asster]
Dane było mi, skończyć na tobie, to-to-tobie
W głowie strach czy mój brat poradzi sobie z nałogiem
To nie czas na to żebyś przewijała swoje fobie
Bo to dwa inne światy, ja w tym myślę o sobie
Nie widziałaś w tym szczegółów, to mi głowy nie zawracaj
Dobro po drugiej stronie, ale w tym dobra nasza
Chciałaś poznać, mnie z bliska, no to teraz patrz
Ja na rany sypię sól, sypię piachem, prosto w twarz
[Zwrotka 1: Asster]
Parę słów, których powiedziałem, widzę w tym za wiele
Głupich głów, które wciskają kinol nie w swój interes
Ona to czuję dużo lepiej, ale się z nią nie podzielę
Bo nigdy nie mam pewności, że nie skończę na glebie
Ona wie, jak-jak zrobić to bez rąk
Jak-jak, dzieci moje jeść i nie wie gdzie jest jej dom
Ale ja wiem jak mam poruszyć ten blok
Nie-nie było ciebie z nami, wiemy że nie jesteś stąd
Ty nie jesteś swój, nie podajemy rąk
Ja wprowadzę materiał, który wypierdoli stąd
Jest pod nogami ziemia, która skazana na zło
Twój ziomal to ściera, twoja bibi zwykła hoe
Chciałeś-chciałeś, pokazać im set
Mój przecież, multiej głowy
Twoje stilo gniotę płytem, uptempo na moje nogi
Nauczyłem się od starszych, zawsze w grupie byłem młody
To historie z chodnika, a nie kurwa domy mody
[Refren: Asster]
Dane było mi, skończyć na tobie, to-to-tobie
W głowie strach czy mój brat poradzi sobie z nałogiem
To nie czas na to żebyś przewijała swoje fobie
Bo to dwa inne światy, ja w tym myślę o sobie
Nie widziałaś w tym szczegółów, to mi głowy nie zawracaj
Dobro po drugiej stronie, ale w tym dobra nasza
Chciałaś poznać, mnie z bliska, no to teraz patrz
Ja na rany sypię sól, sypię piachem, prosto w twarz
[Zwrotka 2: Fekir]
Zmieniam twarze, jak jebany Omnitrix
Jeden z drugim wątpi we mnie, że ja to prawdziwy hustler
Mama ostrzegała przed poznaniem ich
A ja wciąż nie walę nic tu, chociaż siedziałem na klatce
Daj mi, to co moje, wypierdalam stąd na bank
Nie na pakę z Senegalu, tylko szybki jak Dakar
Ona wie, że zrobię ją tu, jeśli tylko będę chciał
Ale nie w zamiarach moich, zalewanie małych szmat
To konkretny statement ale chuj, presja, lubię ją
Nie będę się hamował, kiedy widzę cel, strzał, gol
Dane było mi skończyć na tobie, daj mi głowę
Nie uniosę serca, które chcesz mi dać, wygaszam ogień
Mała slave pragnie mojej dominacji, nie dostanie jej
Oczy mam wyprane, przez to, co widziałem tu co dzień
Zerowa kondycja, a doganiam was, gdy goni pies
Nawet nie chce mi się spać, bo zapomniałem co to sen
[Refren: Asster]
Dane było mi, skończyć na tobie, to-to-tobie
W głowie strach czy mój brat poradzi sobie z nałogiem
To nie czas na to żebyś przewijała swoje fobie
Bo to dwa inne światy, ja w tym myślę o sobie
Nie widziałaś w tym szczegółów, to mi głowy nie zawracaj
Dobro po drugiej stronie, ale w tym dobra nasza
Chciałaś poznać, mnie z bliska, no to teraz patrz
Ja na rany sypię sól, sypię piachem, prosto w twarz