Asster
NIC NIE ZOSTAWIE
[Zwrotka 1: Asster]
Co oddaje, mam wbite stale
Bo daję talent, który szlifowałem
Po-pojebane, ale przewidziałem, jak działa rym, jak tam kupowałem
To-to z Assterem, ale młody Asster, jej daje więcej, niż ty dawałeś
Sło-słoik pen, ale nie w Warszawie, jej dusza pełna, tu przez moja falę
Ziom nie sypię na blat
Nie słucham co mówi twój gang, bo to żaden gang, to tylko Instagram
Ja, się wożę, bo potrafi grać, jak ona chcę dać, to dostanie sprawdzian
Ja, czytaj to dostanie na twarz, już dzieci me zna, dlatego to sprawdzaj
Ja, dlatego to sprawdzam
Jak-jak niebieski Rang Rer, podjadę Rang Rover i zrobię im lekcję
Bo szkoła nie dała, co dało osiedle
Mam-mam przetyrane, caban, bo widziałem, kiedy byłem tylko dzieckiem (Kiedy byłem tylko dzieckiem)
Okej, uczyło nas chodzenie we mgle, okej
Kie-kiedy wchodzę, wyjebane loty
Kiedy gramy, daję but na scenę
Kiedy wbijam, na swe nowe skoki
Za wysoko, żeby w coś próbował
Takie ruchy, że mnie nie przeoczysz
Leje za to, to jest łycha, cola
Wierzę w siebie, daję ósme poty

[Zwrotka 2; AG]
Lejemy w kubek, po Szkocku, zalewam colą, nie będę trzeźwy
Typy coś się na mnie pierdolą, niech się doszkolą
Pokaże im ktoś jest lepszy
Po za tym, życie tu w koło
Z niebieskim masz do czynienia, lecz chodzi bez presji
Piszą do mnie na DM'ach, że wpierdalam mainstream
Droga spokojna, ja wchodzę jak pieśń
Stylowo, to sam, już nie wiem
Przerobiłem tyle materiału, że wyruszę z tym, w teren
Wchodzę na górę i wezmę dla siebie i wezmę tą scenę z Assterem
Jest ze mną tyle pomysłów, że mógłbym je nazwać ziomami
Palimy studio, pali się tu z nami
Od ŁDZ, tu całą polskę, chociaż tego nie dali
Pokaż notatki swe, ja cały blueprint, jak karty chce
Same oklaski [?]
[?] Jordany zarzucę na nogi, tylko zaczniemy robić z tego markę
Dolary, funty, płacić możesz markiem
Ponad kultury ten rap jest, dobrze wiesz
Schodzi niżej, idzie w górę
Jak na giełdzie, swe akcję buduję
Ona chcę nas, bo jej typ to dureń
Żaden ziomal, se nie pożałuję
W brodzie, me serce, ogrzewa mnie Moncler
Wyrzucę słabość i wezmę co mocne
Cały następny rok, to będzie koncert
Nie będę siedział z rękoma na mordzie
Tak jest, młody AG
Wszyscy wiedzą, co już ćwiczy w trapie
Pojebani, to już poukładane
Twoi idole, są na śniadanie
Dla mnie, sam na stanie i pozamiatane
To już nie rap, robię swoją magię
Narazie cicho, lecz nic nie zostawię