Asster
ZAPALNICZKI
[Producer Tag & Intro]
Ey, Leeny cook this shit up, yeah, yeah, yeah, ya
Yeah, yeah, yeah, ya

[Refren]
Dwadzieścia na mnie, mam lekko
Dużo idiotek, co chciałoby dziecko
Tysiące styli, mam na każde tempo
Rymy to ścierwa, aż zrobi się gęsto
Ona piękna jest, pachnie lawendą
Ale kiepsko z jej inteligencją
Celuję prosto w środek, to extendo
Dobrze wiem, bo podnoszę jej tętno
Na szyi mały jest diament
Wiem co to porażka — dawno widziałem
Co jest? Wszystko co drogie nie tanie
Sam położyłem to złoto na ścianie
Co pierdolą, cicho daje
Mi nie przeszkadza, jak spliff podaję
Mam takich jak Ty — Harem
Czemu miał wybrać bym ciebie na stałe? Yea, yea

[Przejście]
Daję ogień lecą w górę zapalniczki, yea, yea
Mam dużo więcej, niż to ile sobie myślisz
Mam tylko serce dla bliskich
Sam wyrobiłem sobie ten instynkt
[Zwrotka 1]
Zakupy za granicą, mam wszystko na sobie, że mucha nie siada
Musi być filigranowe
Jej nogi jak deski, czuję jak siada
Jak wydawać pieniądze? Mi nie mów o zasadach
Brakuję kompetencji im, jak mówią o zadaniach
Zamawiam Uber Comfort
Jadę po ki-ki-ki-ki-ki-ki-ki
Nie przez narkoty-ki-ki
Mam tak popalone sty-ki
Choć pali, pali, pali się to, tutaj non-stop
Musiałem sam wszystko wziąć i dorosnąć
Nie chcę ciebie, nie, chcę zmieniać
Jak robisz sceny mi, to do widzenia
W tej kwestii, nie masz nic do powiedzenia
Łańcuch na szyi, jak Czarna Pantera
Złoto na mnie, na mnie, lód
Na jedną kartę los jest mój
Nowy denim, parę kół
Znam noc, jak z innych serwisów

[Refren]
Dwadzieścia na mnie, mam lekko
Dużo idiotek, co chciałoby dziecko
Tysiące styli, mam na każde tempo
Rymy to ścierwa, aż zrobi się gęsto
Ona piękna jest, pachnie lawendą
Ale kiepsko z jej inteligencją
Celuję prosto w środek, to extendo
Dobrze wiem, bo podnoszę jej tętno
Na szyi mały jest diament
Wiem co to porażka — dawno widziałem
Co jest? Wszystko co drogie nie tanie
Sam położyłem to złoto na ścianie
Co pierdolą, cicho daje
Mi nie przeszkadza, jak spliff podaję
Mam takich jak Ty — Harem
Czemu miał wybrać bym ciebie na stałe?
[Zwrotka 2]
Kręci mnie natura, której brak powoli już (Yea, yea)
Kolejna z nich, to szablon sztucznych ust (Yea, yea)
Urwany film, ma ze swoich weekendów
Jedziemy w trasę, tak we can go
Robimy siano, tak we can do
Rzuć swoją bronią, ale zrób to dobrze (Yea, yea, yea, yea)
Suko, pyta mnie: "Ile mogę liczyć forsę?" (Yea, yea, yea, yea) — w kółko
Jestem gówniarzem i wyjeżdżam w Polskę (Skrrt) — z muzą
Pyta jak zarobić z tego, mogę (Yea, yea, yea, yea) — grubo
Na mnie Amiri Tee, idę na Fashion Street, yea (Yea)
Podanie, jak Hakimi
Champions League, mam każdą z tej ligii gdzieś
Fanatyk, mówią mi fanatyk, tak mówią mi fanatyk
Rest in Peace, mam na sobie tracki tych, co za nich już płonię znicz

[Refren]
Dwadzieścia na mnie, mam lekko
Dużo idiotek, co chciałoby dziecko
Tysiące styli, mam na każde tempo
Rymy to ścierwa, aż zrobi się gęsto
Ona piękna jest, pachnie lawendą
Ale kiepsko z jej inteligencją
Celuję prosto w środek, to extendo
Dobrze wiem, bo podnoszę jej tętno
Na szyi mały jest diament
Wiem co to porażka — dawno widziałem
Co jest? Wszystko co drogie nie tanie
Sam położyłem to złoto na ścianie
Co pierdolą, cicho daje
Mi nie przeszkadza, jak spliff podaję
Mam takich jak Ty — Harem
Czemu miał wybrać bym ciebie na stałe? Yea-e
[Outro]
Daję ogień lecą w górę zapalniczki, yea
Lecą w górę zapalniczki, yea
Ha, eee, lecą w górę zapalniczki