Yung Adisz
Podziemia na zawsze
Nie chcę robić tego, co mi każdy w życiu mówi
Wolę siedzieć w domu, robić muzę, palić szlugi
Nikt mnie nie rozumie, całe życie byłem drugi
Jebnij typa w mordę, jeśli coś do ciebie mówi
Nie chcę robić tego, co mi każdy w życiu mówi
Wolę siedzieć w domu, robić muzę, palić szlugi
Nikt mnie nie rozumie, całe życie byłem drugi
Jebnij typa w mordę, jeśli coś do ciebie mówi
Nie szukam kontaktu z żadnymi zjebami
Jeśli ci nie ufam, jesteśmy wrogami
Jestem systematyczny, tak jak origami
Jeśli wyjdę z rytmu to zatłukę cię nogami
Nie szukam kontaktu z żadnymi zjebami
Jeśli ci nie ufam, jesteśmy wrogami
Jestem systematyczny, tak jak origami
Jeśli wyjdę z rytmu to zatłukę cię nogami
Nie chcę robić tego, co mi każdy w życiu mówi
Nie chcę robić tego, co mi każdy w życiu mówi
Nie chcę robić tego, co mi każdy w życiu mówi
Nie chcę robić tego, co mi każdy w życiu mówi
Obserwuję i patrzę, podziemia na zawsze
Czujesz obecność, gdy na ciebie patrzę
Obserwuję i patrzę, podziemia na zawsze
Czujesz obecność, gdy na ciebie patrzę
Obserwuję i patrzę, podziemia na zawsze
Czujesz obecność, gdy na ciebie patrzę
Obserwuję i patrzę, podziemia na zawsze
Czujesz obecność, gdy na ciebie patrzę