Yung Adisz
LATE NIGHT
[Refren 1: Yung Adisz]
Late night, cruisin z brawskym po Warszawie
Miasto jebie gównem, mam problemy z oddychaniem
Jestem książę z Kopenhagi, tym gościem z Danii
Jak ludzie patrzą na mój uśmiech, mówią "co cię bawi?"
Mordo, byłem skazany na śmierć w supermarkecie
Uzależniony od używek i w ciągłym balecie
Ale znalazłem drogę, poklikałem w internecie
I zarobiłem tyle siana, starczy na stulecie

[Refren 2: Yung Adisz]
Słuchaj, baby, jestem home, a nie homeless
Kocham Wawę, pomimo złego zapachu kocham Polskę
I nie zatrzyma mnie ktokolwiek, ani cokolwiek
Odczepiony od Matrixa, co dzień śpię spokojnie
Słuchaj, baby, jestem home, a nie homeless
Kocham Wawę, pomimo złego zapachu kocham Polskę
I nie zatrzyma mnie ktokolwiek, ani cokolwiek
Odczepiony od Matrixa, co dzień śpię spokojnie

[Bridge: Yung Adisz]
Dziwko, śpię jak król
Wpierdalam tyle oxów, że od dawna zniknął ból
Kuli mnie w serce, teraz ja będę tych petów kuł
Ci co nie wierzyli, co bekę z nas cisnęli
Palę, jestem wielki, oni mili
[Refren 1: Yung Adisz]
Late night, cruisin z brawskym po Warszawie
Miasto jebie gównem, mam problemy z oddychaniem
Jestem książę z Kopenhagi, tym gościem z Danii
Jak ludzie patrzą na mój uśmiech, mówią "co cię bawi?"
Mordo, byłem skazany na śmierć w supermarkecie
Uzależniony od używek i w ciągłym balecie
Ale znalazłem drogę, poklikałem w internecie
I zarobiłem tyle siana, starczy na stulecie

[Zwrotka 2: Young Kai]
[?] back, daj mi Benz (yeah)
Chcę mieć cash, palę gas, (gas) huh, ona też
Gastro, ona chce mnie zjeść, oh (chce mnie zjeść)
Chce mnie mieć, oh (chce mnie mieć)
Backwood, kładę gramów pięć, oh (gramów pięć)
Albo sześć, oh, ej (sześć)
Cookin' in the kitchen prawie tak jak Magda Gessler
2-4 / 7, [?] muszę dokończyć EPkę
Ziomo to aptekarz, może ci sprzedać tabletkę
Dużo stresu w bani, więc zawijam wszystko w bletkę
Było dużo akcji, teraz została już jedna
Chyba ta najlepsza, time to get my bands up
Jugg & finesse, szmato, szukam cash
Robię eksperyment w cupie, nazywaj mnie Johnny Test, huh
Benz, (ej) Boofpack, palę gas (palę)
Benz, (oh) dysponuję tylko cash, oh
Benz, Boofpack, (oh) palę gas, oh (palę)
Benz, (oh) dysponuję tylko cash, oh
Yeah, yeah
[Refren 2: Yung Adisz]
Słuchaj, baby, jestem home, a nie homeless
Kocham Wawę, pomimo złego zapachu kocham Polskę
I nie zatrzyma mnie ktokolwiek, ani cokolwiek
Odczepiony od Matrixa, co dzień śpię spokojnie
Słuchaj, baby, jestem home, a nie homeless
Kocham Wawę, pomimo złego zapachu kocham Polskę
I nie zatrzyma mnie ktokolwiek, ani cokolwiek
Odczepiony od Matrixa, co dzień śpię spokojnie