Polskie tłumaczenia Genius
The 1975 - Nana (polskie tłumaczenie)
[Zwrotka 1]
Chciałbym, żebyś znów weszła
Wyobraź sobie, gdybyś po prostu to zrobiła
Opowiedziałbym ci o rzeczach, które cię ominęły
Och, "Bezsenny Rycerz", dorosły mężczyzna ubrany na biało
Który myślałem, że mógłby ocalić ci życie
Ale nie mógł, więc umarłaś

[Zwrotka 2]
Nie podoba mi się, że teraz nie żyjesz
To nie to samo, gdy sam drapię się po głowie
Nie mam do tego odpowiednich paznokci
I wiem, że Bóg nie istnieje
I całe to zamieszanie wokół tego
Ale lubię myśleć, że czasem mnie słyszysz

[Bridge]
Więc sięgnąłem po pożyczony polar
Od mojego taty albo od Denise
Zawszе próbując się ogrzać, kiedy ty jesteś słońcеm

[Zwrotka 3]
Siedziałem z tobą przy twoim łóżku i płakałem
Z powodu rzeczy, które chciałbym powiedzieć
Nadal miałaś pomalowane na czerwono paznokcie
I jeśli dożyję siedemdziesięciu dwóch lat, mam nadzieję, że będę choć w połowie tak fajny jak ty
[Zwrotka 4]
Wziąłem długopis i pomyślałem, że napiszę
Melodię i kilka wersów dla ciebie tej nocy
Myślę, że w ten sposób sprawiam, że wszystko wydaje się być w porządku

[Outro]
Zrobiona w moim pokoju, ta prosta melodia
Zawsze sprawi, że będę blisko ciebie
Tłumy zaśpiewają, ich głosy zabrzmią
I będzie tak jakbyś nigdy nie odeszła
Ale jestem osamotniony, widzisz
Myślę, że możesz stwierdzić
Nie radzę sobie zbyt dobrze