[Refren]
Wszystko spada, spada, spada, gdy diler jest w mieście
Moje recepty, wypełniam je, pigułki krążą wokół
Uciekam, uciekam, uciekam od bólu
Czuję, że zaraz zemdleję
Czemu czuję się irracjonalnie?
Kończą się pigułki, czas zacząć oszczędzać
Aż diler wróci na miejsce
Aż diler wróci na miejsce
[Bridge]
Czasem bywa ciężko, stary
Każdy ma swoje demony, każdy ma swoje nałogi
Każdy ma swoją opinię na temat życia
To wszystko może sprawić, że poczujesz się martwy
[Zwrotka]
Uh, jeden, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć setek
Właśnie liczyłem swoje grzechy
Gdziekolwiek idę, widzę ciemność, nie wiem, gdzie zacząć
Każdego ranka na kolanach, modlę się do Boga, żebyśmy wygrali
Cholera, to wygrajmy
Wzbogaciłem się, kupiłem mamie dom
Ile jesteś w stanie wydać?
Pieniądze nic nie znaczą
Ale wciąż noszę diamenty na nadgarstku, żeby ludzie mieli chorobę morską
Ale ostatnio mam głębsze przemyślenia (Głębsze przemyślenia)
Życie to góra, a ludzie nie wiedzą, jak strome to wzniesienie
Oddałbym wszystko, żeby zachować zdrowy rozsądek
Oni wciąż grają w te same gry
Uciekając i unikając mojego bólu
Wciąż mam broń przy pasku, ej
Strzelę fałszywcowi w twarz, okej
Ale to wszystko wraca do mojej głowy
Dziś wszystko jest inne
Super poważne, to nie jest gra
Czuję się jak w amoku, bestia w klatce
Wściekły, ale nie boję się
Wszystkie moje demony stoją przede mną twarzą w twarz
Kiedyś wlewałem syrop do Minute Maid
Piłem tak brudny, że potrzebował sprzątaczki
Cholera, to jakiś brudny syf, ej
[Refren]
Wszystko spada, spada, spada, gdy diler jest w mieście
Moje recepty, wypełniam je, pigułki krążą wokół
Uciekam, uciekam, uciekam od bólu
Czuję, że zaraz zemdleję
Czemu czuję się irracjonalnie?
Kończą się pigułki, czas zacząć oszczędzać
Aż diler wróci na miejsce
Aż diler wróci na miejsce