Radzias
Problemy na parę pięter
[Zwrotka 1]
Na zębach nie nosi grilla, warg nie pokrywa patyna
Ludzie zawodzą zazwyczaj bardziej od psów do księżyca
Błędem kwestia zaufania, ciągle o nią się potykam
A ty skurwysynu o genach Judasza, zakładaj ten pierścień jak Frodo i znikaj stąd!
Nigdy mam nadzieję, że mych bliskich
Nie wciągną do nieba liny zakręcone wokół szyi
Ale tylko rozwiązywanie problemów mówi o tym kto jest kto
Nawet kiedy próbowali mi odebrać wszystko to ciągle nie głos
Martwię się o braci - Jak mam dać im siłę? Tacy zagubieni dalej się nie dziwię
Że pochodząc z domów, które są rozbite ciągnie ich do śpiewu policyjnych syren
Prawdę może w twarz Ci mówią
Lecz nie wiedzą sami, w którą
Pierwszego wrażenia nie zrobisz dwa razy - raczej się nie dogadamy
Fiksuję od błędów, nieważne jak chciałbym nie da się tego naprawić
Od pionowych źrenic paru tutaj cierpi jak Orochimaru na za długi język
Martwi to bez przerwy temu moje nerwy, potargane nerwy kłębowiskiem węży ej!

[Bridge]
I nieważne dokąd biegnę
To pamiętam gdzie mój dom
Problemy na parę pięter
Dookoła Sicarios

[Refren]
Problemy na parę pięter i bez tabletek na sen
Biorę je na swoje ręce, je, je, je, je
Słów używasz coraz więcej, a niewiele z nich ma treść
Dobrze wiem kto jest tu fejkiem, wiem, wiem, wiem, wiem

[Zwrotka 2]
Powiedz ile warte są pliki w banknotach gdy nie stać Cię na przepraszam?
Powiedz, ile warte były twoje słowa kiedy nie masz żadnych zasad?
Ile warte są, ile warte są, ile warte są one?
Ile warte są, ile warte są, ile warte są one?
W świecie, w którym pieniądz to nie żaden problem, póki nie brakuje monet

[Refren]
Problemy na parę pięter i bez tabletek na sen
Biorę je na swoje ręce, je, je, je, je
Słów używasz coraz więcej, a niewiele z nich ma treść
Dobrze wiem kto jest tu fejkiem, wiem, wiem, wiem, wiem