[Zwrotka 1: Intruz]
Chociaż jestem krótkowidz, widzę piękno obu stolic
Widzę takie same barwy, kiedy wjeżdżamy na Wawry
Z Opola do Wawy, chęci rodzą czyny
Bo nie tylko autostrady jak widać nas połączyły
Zanim uschnie ręka, zostawię stertę trupów
Jak jebana Magdalenka, jebać rap od paparuchów
Dwie stolice, jedno życie, do podziału jeden klocek
Zasada Pareto - sukces to dwadzieścia procent
Wspominasz o rapie, patrz na Opole na mapie
Rozmawiasz z poetą, co kruszy radiowy beton
Były czarne anioły pod kopertowym dachem
Stolica polskiego rapu kurwa z nowym laureatem
[Refren: Intruz]
Przeżarci festiwalem, tu się piosenek nie robi
Jak powojenną Warszawę stawiam te miasto na nogi
Obu stolic jеdno życie, szanuje to ulica
Opole druga stolica, pozdrawiam za życia
Przеżarci festiwalem, tu się piosenek nie robi
Jak powojenną Warszawę stawiam te miasto na nogi
Obu stolic jedno życie, szanuje to ulica
Opole druga stolica, pozdrawiam za życia
[Zwrotka 2: Intruz]
Jak mówisz o zasięgach to wstaję i mówię veto
Chociaż byłem w podziemiu krócej niż warszawskie metro
Fascynuje mnie od dziecka Opolska Wenecja
Pierdolę słowny umiar, jak radiowy repertuar
Jak Harold i Kumar, szponcimy z Jonatanem
I czekam aż napiszą, że Intruz jest melomanem
Kocham patrzeć na Warszawę, nie słucham opinii
Ale najlepiej się czuję, jak piszę w swojej jaskini
Z mojej dłoni płynie sztuka, jak z Bogusława Klimczuka
Hip-hop archipelag to na bank nie amfiteatr
Zawijaj podbierak, bo było paru przed tobą
Dwie stolice, ale naszą to zbudowałem na nowo
[Refren: Intruz]
Przeżarci festiwalem, tu się piosenek nie robi
Jak powojenną Warszawę stawiam te miasto na nogi
Obu stolic jedno życie, szanuje to ulica
Opole druga stolica, pozdrawiam za życia
Przeżarci festiwalem, tu się piosenek nie robi
Jak powojenną Warszawę stawiam te miasto na nogi
Obu stolic jedno życie, szanuje to ulica
Opole druga stolica, pozdrawiam za życia
[Zwrotka 3: Kafar Dixon37]
Stolica polskiej pieśni, przez którą płynie Odra
I płynie nasza prawda dla wielu niewygodna
Płyną nasze słowa, grzechy, śmiechy, sprawy
Wisła też jest tego pełna u brzegu Warszawy
Tu także raz się kocha, zdradza tylko raz
Potem serce się chowa i czeka na czas
Jak raz nienawidzisz to się głupio tego trzymasz
WWA, Opole, taki mamy klimat
Wille, dacze, czy kopertowe dachy
Zwał jak zwał, tu myśli o nich każdy
I mocno trzymam kciuki, by nikt tu nie zamulił
Gdy idę po stolicy, jest ze mną Dante Ulic
[Refren: Intruz]
Przeżarci festiwalem, tu się piosenek nie robi
Jak powojenną Warszawę stawiam te miasto na nogi
Obu stolic jedno życie, szanuje to ulica
Opole druga stolica, pozdrawiam za życia
Przeżarci festiwalem, tu się piosenek nie robi
Jak powojenną Warszawę stawiam te miasto na nogi
Obu stolic jedno życie, szanuje to ulica
Opole druga stolica, pozdrawiam za życia