Halo
Hej mamo
Słuchaj, dzwonisz, żeby się pożegnać
Wyjeżdżam z Krakowa
Mam już dosyć tego wszystkiego, co się tutaj za mną wiecznie ciągnie
Próbowałem na różne sposoby, ale sama widzisz, że zawsze się to kończy tak samo
Najwyższa pora, żeby spróbować wziąść sprawy swojej ręce
I żebym po prostu zaczął żyć po swojemu
Żebym spróbował
Nigdy albo teraz, mamo
Uwaga autobus z Żerkowa do Katowic odjedzie że stanowiska siódmego
Nigdy albo teraz