Kali (POL)
Mam 5 Tego
Ziom mam 5 tego, oni chcą je zabrać mi
Ziom mam 5 tego, to nie koka tylko weed
Ziom mam 5 tego i ze smakiem płonie skręt
Ziom mam 5 tego będę palił póki starczy mi blet

KALI:
Odkąd sięgam pamięcią chcą mnie zamknąć za palenie
Bez, prawa wyboru sankcje prawne i podziemie, areszt
Jak wredna wesz, wiesz jak jest, systemu adepci
Jak przybiją mi to co poszło z dymem, kara śmierci
Sadzić, palić, zalegalizować
Niechaj kwitną kwiaty jak coca-cola
Gdzie ludzkie prawa, gdzie wolna wola
Znów muszę się wiatrować, na mej marysi polach
Kręcę lolki szybciej niż te fele na redukcji
Durnie chcą mnie złapać, nie ma szans bez liposukcji, suki
Gdzie macie mózgi, chyba pełnią rolę dupy
Do coffeka na zakupy chce bez przypałowej wrzuty
Póki co, bujam się z tym jak morderca
Mam 5 złot, w kiermanie świeżutkie serca
To mi daje moc, to mnie nakręca
Ganja mafia for life, nie możemy przestać

(ref.)
Ziom mam 5 tego, oni chcą je zabrać mi
Ziom mam 5 tego, to nie koka tylko weed
Ziom mam 5 tego i ze smakiem płonie skręt
Ziom mam 5 tego będę palił póki starczy mi blet
KACPER:
Mam pięć pięć gram, ja pięć, pięć gram
Sporą część was znam tylko na cześć przez gram
Jak piąty element znamy ten ten stan
A mój piąty element jest jak G M plan
Diesel, lemon, haze ey man, amnesia, afgan, bubble gum
Pięć pięć gram, najlepsze pięć gram
Niosę treść, a tu wiesz o co kruszykiec znar
Jak coffeshop bay, masz topy łap haj
Jak znasz to co dobre, to dużo tego daj nam
Jak moja ferajna, ganja dużo pali
Pięć piąt dla ziomali, pięć pięć znów na szali......

(ref.)
Ziom mam 5 tego, oni chcą je zabrać mi
Ziom mam 5 tego, to nie koka tylko weed
Ziom mam 5 tego i ze smakiem płonie skręt
Ziom mam 5 tego będę palił póki starczy mi blet

KALI:
To płonie za braci, co przez kraty widzą świt
Jeszcze babilon zapłaci, chcemy wolności nie kwit
Obalić mit, że to nie shit, cenne jak bity dla nas
Palić po świt, czysty weed, tłuste moczki z grama
Wiwat marihuana nasza arka
Bo pozwala nam zapomnieć co mamy na barkach
Wiwat sensimilla dobra matka
Spróbuj mi ją odebrać a będzie krwawa jatka
FELIPE:
Mam chęć na moje pięć, które chcą mi zabrać
Skaczą do gardła, lecz nie ugnie nas ta byle propaganda
Masakra, skandal, gdy ja i moja banda
Palimy tylko blanta a ścigają jak za brauna nas
Rozliczenia czas, milczenia mam dosyć brat
To nie crack, esencja natury to zielony kwiat
Legalny marsz w snach tylko jest realny
Dawaj ze mną brat, podbijemy świat, za to zapalmy
Skrajny obraz, tu wsadzają za topa
Parę kilometrów od nas pala Marię w coffeshopach
Wszystko na opak, to mentalność chłopa
Od płóga wzięty idiota, który chce karać za towar
Odstaw browar, zostaw wódę, cudem życia się naciesz
Pierdol rozróbę, życie za krótkie jest na to bracie
W swoje uwierz, nie daj zbyć się już na starcie
Wariacie w tym temacie masz ganja mafii wsparcie

(ref.)
Ziom mam 5 tego, oni chcą je zabrać mi
Ziom mam 5 tego, to nie koka tylko weed
Ziom mam 5 tego i ze smakiem płonie skręt
Ziom mam 5 tego będę palił póki starczy mi blet